Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Posty: 14
• Strona 1 z 1
Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Witam, postanowiłem podzielić się z Wami moją przygodą na myjni.
Po 5 dniach po opuszczeniu salonu postanowiłem odświerzyć "bączka" na myjni. Postanowiłem odwiedzić myjnie ręczną gdzie zamówiłem standard z woskiem.
Po zakończonym zabiegu opadły mi ręce i osiwiał pierwszy włos. Boczna naklejka umieszczona na masce została całkowicie pocięta przez fachowca bawiącego się karcherem który bez odrobiny wyobraźni zbliżył dyszę bezpośrednio do naklejki. W efekcie naklejka wyglądała jak po zabawie nożem do tapet.
A teraz najlepsze po długiej walce z kierownictwem myjni otrzymałem formulaż zgłoszeni szkody w ramach ich ubezpieczenia OC. Po kilku dniach pojawił się rzeczoznawca, dzień póżniej miłem wycenę, pojechałem do serwisu i bezgotówkowo jak naiwnie sądziłem załatwiłem sprawę, Koszt naprawy bagatela 620 zł. Jakie było moje zdumienie gdy 10 dni później otrzymałem z PZU liścik z decyzją odmowną pokrycia kosztów i odesłaną fakturę z serwisu. Sprawa jest zatem nadal w toku bo nie zamierzam za to płacić.
Ostrzegam więc wszystkich z oklejonymi 500-tkami przed wizytami w myjni i nieodpowiedzialnością ich pracowników.
Po 5 dniach po opuszczeniu salonu postanowiłem odświerzyć "bączka" na myjni. Postanowiłem odwiedzić myjnie ręczną gdzie zamówiłem standard z woskiem.
Po zakończonym zabiegu opadły mi ręce i osiwiał pierwszy włos. Boczna naklejka umieszczona na masce została całkowicie pocięta przez fachowca bawiącego się karcherem który bez odrobiny wyobraźni zbliżył dyszę bezpośrednio do naklejki. W efekcie naklejka wyglądała jak po zabawie nożem do tapet.
A teraz najlepsze po długiej walce z kierownictwem myjni otrzymałem formulaż zgłoszeni szkody w ramach ich ubezpieczenia OC. Po kilku dniach pojawił się rzeczoznawca, dzień póżniej miłem wycenę, pojechałem do serwisu i bezgotówkowo jak naiwnie sądziłem załatwiłem sprawę, Koszt naprawy bagatela 620 zł. Jakie było moje zdumienie gdy 10 dni później otrzymałem z PZU liścik z decyzją odmowną pokrycia kosztów i odesłaną fakturę z serwisu. Sprawa jest zatem nadal w toku bo nie zamierzam za to płacić.
Ostrzegam więc wszystkich z oklejonymi 500-tkami przed wizytami w myjni i nieodpowiedzialnością ich pracowników.
- loboda83
- Posty: 23
- Dołączył(a): wtorek, 3 lutego 2009, 00:50
- Lokalizacja: Łódź
- Samochód:
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa::
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
jeżeli coś potrzebujesz z naklejek - daj znać - na pewno się uda dorobić i na pewno nie za takie kosmiczne pieniążki. Napisz na PW albo kontakt do mnie znajdziesz na stronei firmowej (patrz poniżej)
- seba
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Bo jeżeli auto z naklejkami wjeżdza prosto z ulicy na myjnię (zima) to napewno karoseria jest dużo zimniejsza niż jak to zwykle bywa woda która potrafi być dośc ciepła,to z racji dużej różnicy temperatur naklejka może popękać.
Wygląda na to że fiat robi naklejki z gorszej jakosci tworzywa a kosi jak za zboże.
Wygląda na to że fiat robi naklejki z gorszej jakosci tworzywa a kosi jak za zboże.
-
damianx - Posty: 1178
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
no nie miałem jeszcze tak naprawdę możliwości sprawdzić organoleptycznie a tym bardziej oderwać takiej oryginalnej naklejki - ale sam jestem ciekaw z czego to jest zrobione skoro kosztuje tyle pieniędzy. Nawet jakby wziąźć najlepszą czyli tzw. wylewaną folię - która jest bardzo cienka, plastyczna i idealnie nadaje się do naklejania na karoserię (również przy zmianie koloru samochodu folią) to i tak by to nie kosztowało podejrzewam nawet połowy tego (nie widziałem naocznie jakie to jest duże) ale jeżeli zmieści się w 1m2 to razem z naklejeniem, przygotowaniem powierzchni itp wyjdzie może ze 100 zł netto
a przy nagłej zmianie temperatury nie powinno się właściwie nic stać nawet z najtańszą folią tudzież chińską - no chyba że rzeczywiście korzystają z jakiegoś "paścia" totalnego albo nóż w maszynie jest tępy itp (rwie brzegi które potem lubią pękać). Ale z doświadczenia wiem że raczej nie ma szans taka przygoda z nagłym popękaniem. Oczywiscie pocięcie naklejek karcherem to normalka dlatego ja zawsze uprzedzam po oklejeniu żeby uważać z wysokim ciśnieniem - odsunięcie dyszy już o 40 cm od karoserii nie powinno sprawić problemów. Inną sprawą jest to że karcherem to nawet można klar zdjąć z samochodu...
a przy nagłej zmianie temperatury nie powinno się właściwie nic stać nawet z najtańszą folią tudzież chińską - no chyba że rzeczywiście korzystają z jakiegoś "paścia" totalnego albo nóż w maszynie jest tępy itp (rwie brzegi które potem lubią pękać). Ale z doświadczenia wiem że raczej nie ma szans taka przygoda z nagłym popękaniem. Oczywiscie pocięcie naklejek karcherem to normalka dlatego ja zawsze uprzedzam po oklejeniu żeby uważać z wysokim ciśnieniem - odsunięcie dyszy już o 40 cm od karoserii nie powinno sprawić problemów. Inną sprawą jest to że karcherem to nawet można klar zdjąć z samochodu...
- seba
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Problemem nie był wadliwy montaż czy duża różnica temperatury blachy i wody a całkowity brak wyobraźni obsługi. Koleś zbliżył lancę niemal do samej naklejki i w ułamku sekundy rozleciała się na kawałki. Dowcip polega na tym że całe boczne oklejenie to 4 elementy i nie można dostać ich pojedyńczo tylko trzeba wziąć cały komplet. Pewien tego, że kasa pójdzi z OC myjni zamuwiłem te nakleje w salonie zrobili bezgotówkowo a teraz zaczyna się zabawa bo PZU stwierdziło w decyzji ze zniszczenie naklejki nie pozostaje w związku przyczynowym z myciem w technologi ręcznej. Potrzeba nielada mózgowca by to wymyślić. Dla mnie normalnym następstwem mycia jest czysty fureksik a nie jego uszkodzenie. Ale nie zamierzam im tak łatwo popuścić.
- loboda83
- Posty: 23
- Dołączył(a): wtorek, 3 lutego 2009, 00:50
- Lokalizacja: Łódź
- Samochód:
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa::
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Wklej zdjęcia uszkodzonej naklejki, jeśli masz
Jestem ciekawy jak to wygląda.
Jestem ciekawy jak to wygląda.
-
solb - Posty: 284
- Dołączył(a): poniedziałek, 6 października 2008, 21:57
- Lokalizacja: Sępólno Krajeńskie
- Samochód: F500
- Pojemność silnika:: 1.2
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Wygląda to tak.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- loboda83
- Posty: 23
- Dołączył(a): wtorek, 3 lutego 2009, 00:50
- Lokalizacja: Łódź
- Samochód:
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa::
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
ojojoj - brzydko.. ale wymyty nawet ładnie muszę podjechać do dealera u mnie - może maja jakąś 500tkę z naklejkami to podpatrzę co to tam kleją. Może gdzieś ci sie ostała reszta naklejek które przyszły do wymiany? czy zrywali wszystko i kleili od nowa? jeżlei cos zostało - to pisze może coś na papierze podkładowym od spodu jak patrzysz na te naklejki?
- seba
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Masakra i za takie "gówno" daj się tyle kasy.
-
damianx - Posty: 1178
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
3M Scotchcal
High Performance Film
Automotive Grade with Adhesive Performance
A może powinieneś pomyśleć o wprowadzeniu takiego oklejenia do swojej oferty
High Performance Film
Automotive Grade with Adhesive Performance
A może powinieneś pomyśleć o wprowadzeniu takiego oklejenia do swojej oferty
- loboda83
- Posty: 23
- Dołączył(a): wtorek, 3 lutego 2009, 00:50
- Lokalizacja: Łódź
- Samochód:
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa::
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
damianx napisał(a):Masakra i za takie "gówno" daj się tyle kasy.
Kasy masa, ale nie takie to gówno.. Mój był obklejony przez Polsat zwykłymi naklejkami robionymi na zamówienie (ich logiem itp). Takiego samego typu ma np robione mój brat w swojej szkole jazdy. A jak załatwiliśmy doklejenie oryginalnych naklejek do mojej 500 w fiacie, to zauważyliśmy, że na krawędzi maski są resztki oryginałów. Polsatowskie zamówione schodziły za jednym pociągnięciem ręki. A od oryginałów myślałem, że potracimy paznokcie..! Jak na moje odczucie, to to jest zupełnie inna liga oklejania, więc i cena jest masakryczna (nie ujmując oczywiście ColorCar'owi i sebie, bo nie wiem czym oni dysponują )
-
P1jawa - Posty: 198
- Dołączył(a): niedziela, 1 lutego 2009, 22:17
- Lokalizacja: Ostrołęka/Warszawa
- Samochód: 500
- Pojemność silnika:: 1.2
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Moje stwierdzenie bardziej miało na myśli to że z czego to by nie było zrobione to i tak kosztuje mnóstwo worków pln.
Przecież aut obklejonych reklamami jeździ pełno i jakoś nie kosztuje to tyle kasy (stosunkowo do wielkości naklejki)i nie słyszałem aby ktoś się skarżył że mu coś popękało,ale może za mały mam kontakt z osobami uźywającymi takie auta.
A jeżeli chodzi o odklejanie to zależy to tylko od kleju na naklejce i przygotowaniu podłoża.
Przecież aut obklejonych reklamami jeździ pełno i jakoś nie kosztuje to tyle kasy (stosunkowo do wielkości naklejki)i nie słyszałem aby ktoś się skarżył że mu coś popękało,ale może za mały mam kontakt z osobami uźywającymi takie auta.
A jeżeli chodzi o odklejanie to zależy to tylko od kleju na naklejce i przygotowaniu podłoża.
-
damianx - Posty: 1178
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
odnośnie nalepek na Fiata 500...
Taki pasek we włoską flagę na 500-tkę w ASO kosztuje ponad 500 zł.
Ja korzystam z usług firmy reklamowej co taki sam pasek na najlepszej jakościowo folii i nadrukiem później lakierowanym kosztuje 120 zł
Fiat strasznie zdziera
Jeżeli chodzi o myjki wysokociśnieniowe, to zalecam ostrzożność.
Nie zalecam używania myjki na brudne auto Myjka potrafi wbić brud w lakier (nieszczęsne lakiery wodne).
Sam doświadczyłem podobnej sytuacji.
Taki pasek we włoską flagę na 500-tkę w ASO kosztuje ponad 500 zł.
Ja korzystam z usług firmy reklamowej co taki sam pasek na najlepszej jakościowo folii i nadrukiem później lakierowanym kosztuje 120 zł
Fiat strasznie zdziera
Jeżeli chodzi o myjki wysokociśnieniowe, to zalecam ostrzożność.
Nie zalecam używania myjki na brudne auto Myjka potrafi wbić brud w lakier (nieszczęsne lakiery wodne).
Sam doświadczyłem podobnej sytuacji.
- Arkadiusz
- Posty: 10
- Dołączył(a): poniedziałek, 13 lipca 2009, 12:40
- Lokalizacja: Piła
- Samochód:
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa::
Re: Uszkodzeniie fabrycznych naklejek.
Mowa o pasku maska-dach-klapa ?
Jeżeli tak, to jestem wstępnie zainteresowany, oczywiście w tej niższej cenie
Przydałoby się zdjęcie podglądowe.
Jeżeli tak, to jestem wstępnie zainteresowany, oczywiście w tej niższej cenie
Przydałoby się zdjęcie podglądowe.
-
solb - Posty: 284
- Dołączył(a): poniedziałek, 6 października 2008, 21:57
- Lokalizacja: Sępólno Krajeńskie
- Samochód: F500
- Pojemność silnika:: 1.2
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Posty: 14
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości