Forum Fiat 500 Klub Fiata 500 Polska

Witam. Mam pytanie, może mało istotne, ale po coś jest to forum. Mianowicie, czy w takie dni jak ostatnio (mgliście i deszczowo) używając świateł mijania wyłączacie światła do jazdy dziennej? Ja w komputerze mam ustawione dzienne na stałe, więc używam jednocześnie obydwu.

No niestety musisz poczytać instrukcje obsługi(to nic nie kosztuje).
A swiatła dzienne w momencie włączenie swiateł mijania wyłączają się i wtedy zamiast nich zapalja się dodatkowo klasyczne postojowe.

Ja nie wyłączam, bo bez sensu, jak Damianx napisał po wlączeniu świateł mijania, dzienne przygasają. Ale z poziomu menu można je sobie wyłączyć.

Zgadza się ale ja akurat jadę do pracy w ciągłym korku więc dzienne się przydają

Dzięki za wyjaśnienie, w instrukcji umknęło to mojej uwadze

wszystko się zgadza. Można w menu włączyć/wyłączyć ciągłe świecenie świateł do jazdy dziennej, tylko pamiętajcie że na dzień dzisiejszy w Polsce jest całoroczny obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania.

kodeks ruchu drogowego

Art. 51.

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.

2. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.

Paragrafy paragrafami, a ja sobie dziś jadę na dziennych, za mną niebiescy. Zakręt i wyjazd na 2-pasmówkę, oni się ze mną zrównują, szyba w dół - ocho, coś się święci. Szyba w dół:
-byłby pan łaskawy zapalić światła?
-ale ja jadę przecież na światłach do jazdy dziennej..!
-ale z tyłu nic się nie świeci!
-samochód został dopuszczony tak do ruchu-ma homologację, więc co ja na to poradzę? z przodu się świecą..
-a zabrać panu dowód rejestracyjny?!

..no i co tu gadać. Zapaliłem mijania i bye bye. Jakoś nie chciałoby mi się latać, by to odkręcać, tym bardziej, że mam jeszcze dowód tymczasowy a stały niedługo trzeba odebrać.

Sorry za double-post, ale znalazłem coś takiego, co powinno wszystko wyjaśnić:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... la,1222034

Btw - nie sądzicie, że edycja postów powinna być aktywna zawsze? ;)

P1jawa napisał(a):-a zabrać panu dowód rejestracyjny?!

A wtedy Ty do policjanta nieznającego prawa mówisz tym samym tonem aby baran zrozumiał

A Regulamin nr 48 Europejskiej Komisji Gospodarczej zna i koniec

Zależy jeszcze jakie były warunki pogodowe. Jeżeli była normalna przejrzystość powietrza to jam bym nie odpuścił, tak dla zasady. Na szczęście nie miałem takich przygód z drogówką; za to inni użytkownicy martwią się i czasami mrugają mi z tyłu, że pupa się nie pali

P1jawa napisał(a):ale z tyłu nic się nie świeci!

Z tyłu to oni mogą poświecić

więc tak - na światłach do jazdy dziennej oczywiście można jeździć - w fiacie niestety nie świecą się przy okazji światła z tyłu - jestem w posiadaniu pisma z ministerstwa infrastruktury odnośnie fiata 500, w którym jest decyzja z uzasadnieniem i zgoda na ustępstwo od warunków technicznych jakim powinny odpowiadać samochody... itd... Jutro to zeskanuję albo cyknę fotkę i tu umieszczę

Odnosnie tego pisma to dawali to do każdej sprzedanej pięćsetki(więc ja też mam).

Takie papierki to należy wozić w aucie, tak jak homologacje na CB i elementy tuningowe.
Co do glin to zachowali się w miarę OK bo mogli dać mandat. W takiej sytuacji lepiej się nie kłócić tylko być miłym. Kiedyś mój stryj uniknął zatrzymania dowodu rej, bo był miły i jak misiek mu powiedział że numery ma brudne to od razu wytarł i go puścił, a leciał żukiem który z natury nie jest okazem sprawnego auta i na pewno by się coś znalazło. Jak mawiają "zawsze się znajdzie powód by zabrać dowód".

Marcinosik napisał(a):Co do glin to zachowali się w miarę OK bo mogli dać mandat.

Można nie wziąć i sprawa w sądzie raczej pomyślnie dla mnie by się rozstrzygnęła - choćby za myślą artykułu, który z interii podałem. Ale po co się po sądach ciągać..

Marcinosik napisał(a):W takiej sytuacji lepiej się nie kłócić tylko być miłym. (..) Jak mawiają "zawsze się znajdzie powód by zabrać dowód".

Do nówki samochodu raczej by się nie czepnęli, ale w sumie co prawda, to prawda..