Strona 1 z 2

Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: środa, 12 października 2011, 19:59
przez irmina
Kilka tygodni minęło odkąd odebrałam swoje cacuszko... I przy dłuższym użytkowaniu pojawiają się pewne zgrzyty. Zaczynając od duszących pasów, idąc przez brak schowka na okulary, docierając do silnika...
Tu pojawia się również moje zapytanie, czy Wasze silniki 1.4 są również tak mulaste? Decydując się na ten silnik sądziłam że 100 kucyków będzie dawało radę.

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: czwartek, 13 października 2011, 19:48
przez aaniaa
pasy są lekko duszące;)

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: piątek, 14 października 2011, 11:01
przez damianx
irmina napisał(a):Kilka tygodni minęło odkąd odebrałam swoje cacuszko... I przy dłuższym użytkowaniu pojawiają się pewne zgrzyty. Zaczynając od duszących pasów, idąc przez brak schowka na okulary, docierając do silnika...
Tu pojawia się również moje zapytanie, czy Wasze silniki 1.4 są również tak mulaste? Decydując się na ten silnik sądziłam że 100 kucyków będzie dawało radę.


ale zanim napiszesz o mulastości silnika 100konnego ,zadaj Sobie pytanie,

z jakich obrotów silnika korzystam na co dzień ?

wg specyfikacji silnik ten ma moment 131Nm przy 4250 obr/min.

odpowiadając na zadane samej sobie pytanie --- musisz kręcić obrotomierz w granicach 4300 i wtedy silnik będzie pokazywał co potrafi.

a znając polskie realia to pewnie nie przekraczasz 2k obr/min bo chcesz być eko i rzadziej na stacje zaglądać.

albo eko albo fun.

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: sobota, 15 października 2011, 18:23
przez Marcinosik
aaniaa napisał(a):pasy są lekko duszące;)

To nie pasy są duszące, to tylko panowie we Fiacie nie przewidzieli, tego że Polki będą jeździć tymi autami i nie zrobili specjalnego wyprofilowania w pasie by nie dusił kobiet dla których natura była łaskawa... :lol:
Pas aby działać musi trzymać i to mocno...
Nie chcę zaczynać dyskusji na dość śliski temat ale jako posiadacz 500 nie mogłem pozwolić by ktoś mówił, że coś jest źle w 500...
Wszystkie małe motorki należy wysoko kręcić by miały kopa, nie zależnie czy to 500 czy maluch czy punto. Jak ma mieć kopa to poniżej 4 tysi nie wolno zejść z obrotów.
Oryginalna 500 ma tylko w wyposażeniu kabiny popielniczkę i nic więcej, jeśli chodzi o schowki oraz półkę na drobne przy hamulcu ręcznym. Ciesz się, że masz schowki a nie szukaj dziury w całym... :lol:

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: niedziela, 16 października 2011, 18:35
przez aaniaa
Marcinosik napisał(a):
aaniaa napisał(a):pasy są lekko duszące;)

To nie pasy są duszące, to tylko panowie we Fiacie nie przewidzieli, tego że Polki będą jeździć tymi autami i nie zrobili specjalnego wyprofilowania w pasie by nie dusił kobiet dla których natura była łaskawa... :lol:


hehe masz rację Marcin, chyba coś w tym jest;) rozumiem, że Panów nie duszą?;) szkoda że nie ma regulacji góra- dół wtedy można by to jakoś dopasować ale ja i tak uwielbiam moją 500 i nie zamieniłabym jej na żaden inny samochód:)

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 09:44
przez eses
Zaraz, zaraz ale ja mam schowek na okulary w 500, u góry nad schowkiem pasażera. :-)

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 10:20
przez damianx
eses napisał(a):Zaraz, zaraz ale ja mam schowek na okulary w 500, u góry nad schowkiem pasażera. :-)




eeee error ...to nie jest schowek na okulary ,tylko "gloves compartment" czyli na rękawiczki.

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 10:38
przez eses
Nie wiem jakie nosisz okulary ale moje się tam mieszczą. :-) :-)

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 11:21
przez damianx
nie noszę, nawet przeciwsłonecznych ,ale ten schowek jest wymyślony pod rękawiczki,a co tam się mieści to już każdego z osobna sprawa.
Ja tam mam parę podręcznych pierdółek.

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: poniedziałek, 17 października 2011, 18:47
przez irmina
Każdy ma jakieś oczekiwania wobec samochodu. Ja owszem kocham swój samochodzik, ale bez przesady... Nie lubię podchodzenia do spraw totalnie bezkrytycznie- bo to mój samochód, bo to kultowy fiat i innych takich. Są pewne niedogodności i fajnie byłoby wymienić jakie. Może ktoś kiedyś wpadnie na owe forum i będzie chciał wiedzieć co jest nie tak według właścicieli.
Jak widać nie tylko mnie pasy zwyczajnie duszą. To samo jest w trojaczkach (aygo, 107, c1).
Co do mocy silnika. Owszem, nie lubię piłować samochodu. Dlatego miałam inne wyobrażenie o owym silniku. Może to również kwestia przyzwyczajenia do trochę innego samochodu. No nic, będę z tym jakoś żyć ;)

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 16:30
przez P1jawa
Mnie osobiście niesamowicie irytuje świerszczący wiatraczek nawiewu. Na gwarancji wymieniany był ze 4x, teraz gwarancja na cały samochód się skończyła, ale jako że robię w ASO przeglądy, to jeszcze parę razy mi ten wiatraczek pewnie wymienią..

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: wtorek, 18 października 2011, 22:04
przez Marcinosik
P1jawa, następnym razem daj do przewinięcie to przestanie się psuć...

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: środa, 19 października 2011, 17:43
przez aaniaa
damianx napisał(a):nie noszę, nawet przeciwsłonecznych ,ale ten schowek jest wymyślony pod rękawiczki,a co tam się mieści to już każdego z osobna sprawa.
Ja tam mam parę podręcznych pierdółek.


dzięki chłopaki, dzięki Wam odkryłam nowy schowek u siebie:)))zapomniałam o nim:)

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: czwartek, 20 października 2011, 08:08
przez damianx
Cieszę się że mogłem pomóc.

a tak przy okazji ,to sporo osób nie wie że w ogóle ma ten schowek,nie mówiąc już o osobach postronnych(mechanicy)nie mających wiele do czynienia z 500.

Re: Co Was drażni w Waszych 500?

PostNapisane: sobota, 19 listopada 2011, 21:38
przez P1jawa
No to mam kolejną irytującą rzecz.. logikę projektantów..! A mianowicie - w tym tygodniu wziąłem się za ostateczne poprawki nagłośnienia mojej 500. W celu zdjęcia tylnych boczków trzeba było odkręcić dolne mocowania tylnych pasów bezpieczeństwa. I co się stało? Ukręciłem śrubę! Moja niekompetencja? Niekoniecznie. Jak się okazało, śruba mocująca pasy bezpieczeństwa przechodzi na wylot przez nadwozie i kończy się w nadkolu. I dodatkowo nie jest NICZYM osłonięta - widać ją z zewnątrz zaglądając w nadkole. I przez to leci na nią wszelkie błoto, woda, śnieg, a śruba zachodzi syfem i warstewką rdzy. Gdzie tu sens, gdzie logika? Dodatkowo ostatnio widziałem w M1 nową Lancię Ypsilon, gdzie jest identyczne rozwiązanie.

Wprawdzie okazałem się na tyle kompetentnym operatorem wiertarki, że przewierciłem śrubę (M8) na przestrzał po kolei na fi 4, potem 5, potem 6 i nie psując gwintu otworu (sic!) udało się ją wreszcie wydobyć.