Fiacik 500 nówka z salonu - wskazówki od znawców
Napisane: sobota, 15 października 2016, 23:29
Po pierwsze: przesiadam się z pseudo-automata na manual....także będę musiała się wdrożyć
Po drugie: docieranie silnika
Chodzi mi o rady jak tym jeździć - na dotarciu silnika i wszystkiego innego......skichana jestem w gacie jak trzeba, ale to chyba oczywista oczywistość. Na co mam zwracać uwagę? dodam, że dziennie robię 60 km - co najmniej , po drogach gminnych...mam średnio ciężką nogę (50 jeżdżę tylko tam gdzie powinnam i wiem, że to uzasadnione - wiem chuligaństwo w czystej postaci - mea culpa, ale też nie świruję 120 po zakrętach, a jeżdżę w terenie górskim). Każda wskazówka ceniona
Po drugie: docieranie silnika
Chodzi mi o rady jak tym jeździć - na dotarciu silnika i wszystkiego innego......skichana jestem w gacie jak trzeba, ale to chyba oczywista oczywistość. Na co mam zwracać uwagę? dodam, że dziennie robię 60 km - co najmniej , po drogach gminnych...mam średnio ciężką nogę (50 jeżdżę tylko tam gdzie powinnam i wiem, że to uzasadnione - wiem chuligaństwo w czystej postaci - mea culpa, ale też nie świruję 120 po zakrętach, a jeżdżę w terenie górskim). Każda wskazówka ceniona