Strona 1 z 1

Przestój autka

PostNapisane: poniedziałek, 16 marca 2009, 12:07
przez thebartol
Ostatnio zostawiłem fiata na prawie tydzień, stał sobie pod chmurką, mrozów nie było, pogoda nawet znośna, czasem tylko popadało. Po tym czasie przestoju nie mogłem go odpalić, kręciłem go kilka razy cofając całkowicie kluczyk, zaskoczył z trudem w ostatniej chwili, bo bateria już prawie padała, Normalnie masakra, niby roczne autko, przyponmiały mi się dawne czasy odpalania kaszlaka. Macie podobne trudności po dłuższym przestoju? Zimą jak go zostawiłem na 3 dni to też tak miał, tylko myślałem, że to wina solidnych mrozów.

Re: Przestój autka

PostNapisane: poniedziałek, 16 marca 2009, 12:21
przez damianx
Ja zawsze po dłuższym postoju to robie tak że zanim zapalę to ze dwa trzy razy załączam pompę ,i nie miałem takich objawów jak ty ,ale czasami po nocy potrafił zapalić po ok 3 sek kręcenia,choć bywało że po weekendzie palił jak to się mówi na dotyk.

Re: Przestój autka

PostNapisane: wtorek, 17 marca 2009, 16:54
przez Marcinosik
Paliwo odparowało z silnika i musiało dopłynąć do niego z baku. Zanim zaczniesz go mordować to zaczekaj chwilę by pompka miała czas na wtłoczenie paliwa do układu.

Re: Przestój autka

PostNapisane: wtorek, 17 marca 2009, 20:16
przez damianx
Odpłynąć do baku nie ma jak bo mamy system zasilania returnless czyli bez powrotu.

Re: Przestój autka

PostNapisane: środa, 18 marca 2009, 17:58
przez Marcinosik
damianx, ja też nie mam powrotu do baku. :mrgreen:
Paliwo paruje i przez ten czas może zdążyć wyparować w całości.

Re: Przestój autka

PostNapisane: środa, 18 marca 2009, 21:43
przez thebartol
Przed kręceniem czekałem na wszystkie kontrolki i z kilkanaście sekund dłużej, potem próba kręcenia, cofnięcie kluczyka i wszystko od początku, tak kilka razy.