auto jest salonowe, ma raptem 3 m-ce i wlasciwie te szumy wystepują od początku. Pisałem w innym poście o stukach przy hamowaniu, które takze występowały. Pojechałem do serwisu - zaprowadzili na kanape ( bez kawy :P ) i coś porobili. Rzekomo nic nie stwierdzono, wszystko w jak najlepszym porządku, ale jednak stuki ustały. Nie pojawiły sie od tego czasu, Wniosek - albo coś było drobnego, wyczyścili bębny i nie chcieli psuć renomy Fiata albo cud
a co do szumów - strasznie to wkurza, w mieście nie jest to aż tak zauważalne, bo w większosci do 60 sie pomyka...ale juz trasa denerwuje...z tym,że chyba wybiore sie do bydgoskiego serwisu, bo zdaje sie, że w Toruniu limit narzekania na w/w stuki wyczerpałem :P Mogą mieć mnie za idiotę, a ja po prostu jestem zdania, że jak coś nowego, jak sie za to płaci, to sie też wymaga w tej cenie chociażby braku dodatkowych podmuchów ucha :P Pozdrowienia z Inowrocławia!
P.S. od 19 stycznia przejechane 5555 km
Sprawuje sie świetnie
Macie jakieś wskazówki jak dobrze i eco jezdzić przy 1,2?