Forum Fiat 500 Klub Fiata 500 Polska

od początku narzekałem na stuki dochodzące z przedniego zawieszenia, okazało się, że układ kierowniczy a dokładnie krzyżak maglownicy się wyrobił i należało wymienić.
Fiat stanął na wysokości zadania, wysłał delegację na inspekcję, czy to nie z mojej winy i wymienili na nową... znów się coś zaczyna tłuc

Czyli jeszcze nie po stukach ;(, byćmoże przyczyna jest gdzieś indziej, a jej skutkiem jest szybkie wyrabianie się maglownicy. Kiedyś pewnie w serwisie trafią na usterkę wymieniając przy okazji połowę auta.

Szkoda tylko że wyjdzie jak zwykle już po gwarancji co trzeba zrobić żeby więcej się nie robiło.

I jak zwykle my zapłacimy za wadę technologiczną fiata ,jak to było juz wiele razy.

dla przykładu wariatory w starszych wersjach, potrafiły zdechnąć po 15k kilometrów ,wspomaganie elektryczne z dumnym Dual Drive ,koszt wymiany wg fiata ok 2k i takie tam inne.

tą razą wymienili wahacze, drążki stabilizacyjne i już jest spokój od kilku kilometrów nareszcie
ale teraz coś zaczyna wydech brzęczeć przy 2,500 - 3000 obr/min. Autko ma przebieg 38800 km i dzielnie znosi szybkie pokonywanie polskich krętych i dziurawych dróg...

Ile Cie to już kosztowało, to całe pozbycie się stuków?

dużo nerwów i awantur...a pozatym to wszystko na gwarancji

O tyle dobrze, bo myślałem, że powiedzą coś w stylu, że części które ulegają zużyciu nie podlegają gwarancji ;).

tylko, że ja z tym do nich jeździłem od 1500km, czyli od samego początku

dzisiaj wymienilem 2 wahacze przednie, niestety zaczęło mi coś pukać po stronie pasażera po tej wymianie (wahacze były na całego zmęczone), podjechałem na podnośnik i dziwne końcówki i inne elementy zawieszenia są OK. Co jakiś czas niestety coś puknie od dołu. Nie mam pomysłu co go boli. przebieg 58 tys.