Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Posty: 19
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Pytanie do użytkowników posiadających auta od nowości. Po jakim przebiegu siadły wam przednie wahacze?
U mnie po 32tys (fiat 500 po lifcie) prawy zaczyna już "klikać" na dołach.
U mnie po 32tys (fiat 500 po lifcie) prawy zaczyna już "klikać" na dołach.
-
biopago - Posty: 41
- Dołączył(a): piątek, 2 września 2016, 12:39
- Samochód: Fiat 500 dolcevita
- Pojemność silnika:: 1.0 Hybrid
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Ja mam w swoim dopiero 10 tyś km i wahacze są ok chociaż czasem na niektórych nierównościach pojawi się jakieś stuknięcie ale to chyba raczej nie w wyniku jakichś luzów tylko, że taka uroda tego zawieszenia. Natomiast przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające trzeszczy przednie zawieszenie i to mnie wkurza. Myślę, że to poduszki stabilizatora. Czekam z tym do przeglądu po 15 tyś km i zgłoszę to w ASO. Generalnie mam wrażenie, że zawias Fiacika nie będzie zbyt trwały. Dodam, że w większości jeżdżę raczej drogami o dobrej nawierzchni.
- SÅ‚owik
- Posty: 27
- Dołączył(a): piątek, 6 października 2017, 16:27
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Ja w swoim mam ponad 150 tys. i jakos nie zauwazylem, zeby cos zlego dzialo sie z wahaczami.
-
kolczasty - Posty: 112
- Dołączył(a): wtorek, 17 lutego 2009, 15:55
- Lokalizacja: Hażlach
- Samochód: 500
- Pojemność silnika:: 1.2
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
kolczasty napisał(a):Ja w swoim mam ponad 150 tys. i jakos nie zauwazylem, zeby cos zlego dzialo sie z wahaczami.
Ale masz go od nowości? Jeśli tak i nic nie robiłeś przy zawieszeniu to rewelacja. Z tego co piszą na forach to 500 ma raczej słabe zawieszenie i nie tylko wahacze ale również amorki.
- SÅ‚owik
- Posty: 27
- Dołączył(a): piątek, 6 października 2017, 16:27
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Dokładnie. Mam go od nowości (rocznik 2008 użytkowany od 2009). Z zawieszenia to robiłem tylne amortyzatory bo w jednym urwała się gumowa tuleja + wymieniłem oba tzw. bałwanki bo się pourywały.
Z przodu co najwyżej faktycznie te gumy stabilizatora można by wymienić bo zaczynają skrzypieć.
Z przodu co najwyżej faktycznie te gumy stabilizatora można by wymienić bo zaczynają skrzypieć.
-
kolczasty - Posty: 112
- Dołączył(a): wtorek, 17 lutego 2009, 15:55
- Lokalizacja: Hażlach
- Samochód: 500
- Pojemność silnika:: 1.2
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
kolczasty napisał(a):Dokładnie. Mam go od nowości (rocznik 2008 użytkowany od 2009). Z zawieszenia to robiłem tylne amortyzatory bo w jednym urwała się gumowa tuleja + wymieniłem oba tzw. bałwanki bo się pourywały.
Z przodu co najwyżej faktycznie te gumy stabilizatora można by wymienić bo zaczynają skrzypieć.
To masz jakiś cudowny egzemplarz. Ja miałem 4 fiaty. Punto I 98r, Pandę 2004r Stilo Abarth 2001r i teraz 500 2016r.
W każdym (oprócz Stilo Abarth, bo tam nie było seryjnego zawieszenia), przednie wahacze padały prędzej czy później,. w tych 3 modelach wahacze są prawie identyczne i tej samej klasy. Nie mogę uwierzyć, że nie zmieniałeś od nowości od 150tys i wszystko jest ok. No chyba, że jeździsz tylko po idealnych drogach
-
biopago - Posty: 41
- Dołączył(a): piątek, 2 września 2016, 12:39
- Samochód: Fiat 500 dolcevita
- Pojemność silnika:: 1.0 Hybrid
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Widocznie mam cudowny. Wyszło by na pewno w ASO na przeglądzie - zawsze dostaje od nich wydruki ze ścieżki diagnostycznej.
-
kolczasty - Posty: 112
- Dołączył(a): wtorek, 17 lutego 2009, 15:55
- Lokalizacja: Hażlach
- Samochód: 500
- Pojemność silnika:: 1.2
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Jak coÅ› ci klika to na 100 % to Å‚Ä…czniki stabilizatora.
Jakbyś miał uszkodzone wahacze to by ci auto po drodze myszkowało .
Jakbyś miał uszkodzone wahacze to by ci auto po drodze myszkowało .
-
damianx - Posty: 1187
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
damianx napisał(a):Jak coś ci klika to na 100 % to łączniki stabilizatora.
Jakbyś miał uszkodzone wahacze to by ci auto po drodze myszkowało .
Myszkowało to by jak by już były gigantyczne luzy a jak się te gumy w tulei wahacza wyrobią to właśnie tak klika.
To słychać tylko jak koło idzie góra dół na dużych dołach lub dużych wybrzuszeniach drogi. Słychać takie charakterystyczne "klik-klik"
Jak się łączniki stabilizatora wyrobią to jest inny dźwięk i słychać go na wszystkich nierównościach, nawet małych.
-
biopago - Posty: 41
- Dołączył(a): piątek, 2 września 2016, 12:39
- Samochód: Fiat 500 dolcevita
- Pojemność silnika:: 1.0 Hybrid
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Albo nie lubisz swoich aut albo nie umiesz jeździć.
Seicento miałem ponad 120k km i fabryczne wahacze.
A500 ponad 90k km fabryczne wahacze ,a są takie same jak w każdej 500.
Mój ojciec na F500 i już dwa razy wymieniał wahacze,a raptem 80k z okładem ma.
Seicento miałem ponad 120k km i fabryczne wahacze.
A500 ponad 90k km fabryczne wahacze ,a są takie same jak w każdej 500.
Mój ojciec na F500 i już dwa razy wymieniał wahacze,a raptem 80k z okładem ma.
-
damianx - Posty: 1187
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
damianx napisał(a):Albo nie lubisz swoich aut albo nie umiesz jeździć.
Seicento miałem ponad 120k km i fabryczne wahacze.
A500 ponad 90k km fabryczne wahacze ,a są takie same jak w każdej 500.
Mój ojciec na F500 i już dwa razy wymieniał wahacze,a raptem 80k z okładem ma.
To Twój ojciec nie umie jeździć czy nie lubi swojego auta?
U mnie głównie jeździ żona ale stan wahaczy nie jest kwestią dbania czy umiejętności jazdy.
Generalnie pewnie też mógłbym jeździć cały czas na firmowych (bo tu nie chodzi o jakieś wielkie luzy itp) tylko o stukanie klikanie itp. i już w kilku fiatach miałem tak, że fabryczne siadały np. po 35-40tys a potem wkładalem Delphi i te już wytrzymywały do końca użytkowania i nie było ich w ogóle słychać.
Na razie ten wahacz w mojej F500 ucichł wic nie wiem czy się coś ułożyło czy wcześniej klikał bo był zalodzony czy jeszcze coś innego. Pojeździmy zobaczymy.
-
biopago - Posty: 41
- Dołączył(a): piątek, 2 września 2016, 12:39
- Samochód: Fiat 500 dolcevita
- Pojemność silnika:: 1.0 Hybrid
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Jakbyś miał luz na wahaczu to raczej nic by sie nie poprawiło. Mogłoby się tylko pogorszyć. Ja bym bardziej obstawiał któryś amorek. Jak jest zimno to często sie zdarza, że zaczynają wydawać dziwne odgłosy. Jak zrobi się cieplej to jest cisza.
- SÅ‚owik
- Posty: 27
- Dołączył(a): piątek, 6 października 2017, 16:27
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Mój stary to jest taki użytkownik że zabija auta jak leci.Więc on nie jest wyznacznikem trwałości.
Ale zabić wahacz po 30k to troszkę dziwne.
Ale zabić wahacz po 30k to troszkę dziwne.
-
damianx - Posty: 1187
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Mnie tam nic nie zdziwi. Czasem jak z kimś jadę szczególnie z jakąś kobietą i widzę jak ludzie pakują się w każdą dziurę i każdą studzienkę na drodze to nie dziwne, że już przy niedużym przebiegu są luzy w zawieszeniu. Wogóle się tym nie przejmują. Tak samo jest ze sprzęgłem. Też można je wykończyć po 30 tyś.
Hehe, w Alfach 156 to i co 15 tyś km trza było robić wahacze
Hehe, w Alfach 156 to i co 15 tyś km trza było robić wahacze
- SÅ‚owik
- Posty: 27
- Dołączył(a): piątek, 6 października 2017, 16:27
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika::
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Re: Wahacze przód - pytanie o wytrzymałość
Zawsze pomijam te kwestiÄ™.
Zakładam świadomego użytkownika.
A nie takiego który na drodze z pięcioma dziurami zalicza ich siedem.
Zakładam świadomego użytkownika.
A nie takiego który na drodze z pięcioma dziurami zalicza ich siedem.
-
damianx - Posty: 1187
- Dołączył(a): wtorek, 15 kwietnia 2008, 23:07
- Lokalizacja: Mexico
- Samochód: Abarth 595
- Pojemność silnika:: 1400
- Rodzaj paliwa:: Benzyna
Posty: 19
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Mechanika Fiata 500
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość